tak dziś sobie pozwolę pogderać jak rasowa maruda.
W maju był jeszcze śnieg,
już koniec czerwca, dnia ubywa, a to znak,
że czas już myśleć o zimie.
Koniec 😋
O takie ciasto poprosił mnie pewien Pan,
który trafił do mnie przez G +.
Zaczął bardzo poważnie, aż się wystraszyłam,
czy aby dam radę?
Jednak okazało się, że nie jest tak źle.
Pan zaakceptował listę składników,
a mnie zostało już tylko dobrać je tak, aby to miało ręce i nogi.
Tzn było zjadliwe. 😉
2 szklanki daktyli
2 jajka
1,5 szklanki mąki
1/2 szklanki ciemnego kakao
1/2 szklanki wody gazowanej
3 łyżki mocnej kawy
3 czubate łyżki naturalnego serka
2 łyżki skórki otartej z pomarańczy
3 łyżki soku z --//--
łyżeczka sody oczyszczanej
szczypta soli
łyżeczka octu
tłuszcz i wiórki kokosowe do formy
Oraz:
łyżka żelatyny
50 mil wody
owoce do dekoracji
Daktyle dokładnie płuczemy i zalewamy gorącą wodą.
Zostawiamy aż rozmokną i dadzą się łatwo zmiksować.
Odcedzamy, dodajemy wszystkie mokre składniki i miksujemy
Suche składniki zaś przesiewamy razem i dodajemy
partiami do mokrych składników.
Mieszamy krótko, tyle aby się połączyło wszystko
i nie było grudek.
Wylewamy na wąską blaszkę ( 28 x 12 ) i pieczemy 45 - 50 min
w temperaturze 180 stopni.
Po lekkim wystudzeniu wyjmujemy z blaszki aby się nie odparowało.
Zimne ciasto smarujemy płynną żelatyną i dekorujemy owocami.
Albo jak tam kto woli.
Po kilku dniach dostałam takiego maila:
,,Droga Pani Elżbieto ciasto wyszło przepyszne.
Takie właśnie mieliśmy oczekiwania, mocno czekoladowe,
wilgotne, ciężkawe, trochę podobne do Brownie, ale nie takie zbite.
Słodycz delikatna i nie dominująca nad owocami.
Tym którzy woleli słodsze, zrobiłem jak Pani radziła,
podałem ze słodkim sosem z malin."
Reasumując, skoro smakowało, tzn przepis trafiony
Na takie ciasto to ja mam teraz ochotę :) Proszę o kawałeczek do kawki :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy przepis :) na pewno wypróbujeę tylko bez dodatku kawy :) zapraszam do siebie http://zdrowoipysznienatalerzubykatarzynka.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńKawa jest tylko po to aby podkręcić czekoladowy smak ciasta, ona to robi jak nic inne.
UsuńWow, ale pyszności.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Bardzo zaintrygował mnie ten przepis. To jest coś, czego jeszcze nie widziałem i na pewno wkrótce upiekę to ciasto, bo wygląda smakowicie. Nie wiedziałem, że realizujesz przepisy na zamówienie :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
indywidualnyobserwator.blogspot.com
Tak się jakoś złożyło. :)
UsuńPrzepis podrzuciłem mamie, żeby zrobiła, ponieważ mój piekarnik mnie zdradza i bezczelnie niszczy wszystkie moje wypieki! Teraz muszę tylko czekać, aż mi mama zrobi :)
UsuńMam nadzieję, że będzie smakować :)
UsuńElu, czy ja dobrze widzę, że w składzie jest ocet??
OdpowiedzUsuńTak, to patent stary jak świat. Gdy nie chcemy sypać dużo spulchniacza, a spotęgować jego działanie dodajemy ocet, to je podkręca. Jeśli robi się np coś na kwaśnej podstawie jak maślanka, kefir, zsiadłe mleko, wtedy ocet zbędny. Jednak w biszkoptach, takich ciastach warto dodać. Jest niewyczuwalny, a daje kopa. :)
UsuńDawałam kilka razy ocet do biszkoptu i na prawdę rósł w oczach :)
OdpowiedzUsuńSkuszę się na Twoje ciacho ponieważ lubię takie ciekawostki i daktyle :)
Nie miałam okazji jeszcze testować tego ciasta.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna propozycja.
Gdzieś już widziałam propozycję słodzenia daktylami ;)
Smak - na pewno rewelacja. :)
Pozdrowionka :)
Fajne, od dawna nosze się z zamiarem użycia w takim celu daktyli
OdpowiedzUsuńUwielbiam czekoladowe ciasta, każdy z nich jest przepyszny! ♥ Pozdrawiam i zapraszam do swojego kącika! :)
OdpowiedzUsuńfajny przepis, zapisuje do wypróbowania, bo znalazłam nieco daktyli w spiżarce;)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Przepis do wykorzystania ... w innym terminie. Nareszcie coś zaklikało w tej mojej durnej łepetynie i waga idzie w dół. Niemniej ogromne dzięki na przyszłość, wiem gdzie szukać :)
OdpowiedzUsuńBuziole :)
Prezentuje się wyśmienicie :-)
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńCiasto wygląda bardzo,bardzo...apetycznie.:)
Ciekawy pomysł, chociaż ja daktyli nie lubię :)
OdpowiedzUsuńFajny przepis Ela, można jeść bez wyrzutów, jak się ogarnę i kupię daktylę, to zrobię! :;)
OdpowiedzUsuńCiasto prezentuje się super! Składniki też świetne. Uwielbiam daktyle i ciekawa jestem smaku tego ciasta :)
OdpowiedzUsuńPrezencją robi szał ale pewnie smak jest też bajeczny :D
OdpowiedzUsuńElu masz wspaniałe pomysły ciasto mi przypomina murzynka zaraz spisuje składniki pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńCiasto wygląda bardzo smakowicie :) Uwielbiam daktyle, więc przepis, jak najbardziej mi odpowiada i na pewno go wypróbuję.
OdpowiedzUsuńPróbowałam już takiego ciasta słodzonego daktylami, bo mam kolegę w biurze, który w takich wypiekach gustuje.
OdpowiedzUsuńWygląda niesamowicie czekoladowo, pychotka!
OdpowiedzUsuńBez proszku do pieczenia lub sody?trochę ciężkie te składniki
OdpowiedzUsuńJak to bez? Przecież jest soda w składzie.
Usuńprzepraszam,oczywiście że jest,chyba upał mi się rzucił na oczy,dwa razy sprawdzałam,SORKI
OdpowiedzUsuń